Dom kanibala to miejsce zbrodni dokonanej przez 42-letniego technika informatyki. Został aresztowany w 2002 roku. Od tego momentu dom, w którym zabił i zjadł innego mężczyznę pozostaje niezamieszkany.
Dzieciństwo i młodość kanibala
Armin Meiwes urodził się w 1961 roku w zachodnich Niemczech jako najmłodszy z trójki rodzeństwa. Gdy miał 3 lata, jego rodzina zakupiła dużą posiadłość – dom z 36 pokojami. We wrześniu 1970 roku beztroskie dzieciństwo Meiwesa się skończyło – jego ojciec opuścił rodzinę. Miało to na niego ogromny wpływ. Już jako 10 letni chłopiec zainteresował się kanibalizmem. Jego fascynację rozbudziła historia Robinsona Crusoe, której przełomowym momentem jest scena, kiedy Robinson ratuje Piętaszka z rąk kanibali. Wtedy Meiwes zaczął przyglądać się miejscowym rzeźnikom i sposobom oprawiania mięsa.
W 1981 roku opuścił dom i wstąpił do wojska. Spędził tam 12 lat. Popadł w alkoholizm, co zamknęło mu drogę do wojskowej kariery. W 1993 roku 32-letni Meiwes opuścił armię i wrócił do rodzinnego domu. Zmienił zawód i został specjalistą w dziedzinie informatyki. Szybki postęp technologiczny i coraz bardziej powszechny dostęp do Internetu spowodował, że Meiwes zaczął szukać w sieci osób o podobnych skłonnościach. Internet stał się pomostem pomiędzy fantazjami kanibala a rzeczywistością. W 1999 roku matka Armina zmarła na atak serca. Od razu po jej śmierci pozbył się jej rzeczy osobistych i rozpoczął życie „wolnego człowieka”.
Poszukiwanie ofiary
Niedługo po śmierci matki Meiwes rozpoczął poszukiwania ofiary, która była tak jak on zainteresowana praktykami kanibalistycznymi. Zamieszczał ogłoszenia na stronach internetowych i forach, gdzie szukał młodych mężczyzn. Odzew był jednak znikomy. Po długich poszukiwaniach zgłosił się do niego 43- letni inżynier z Berlina – Bernd Brandes, który dobrowolnie zgodził się zostać jego ofiarą. Mężczyźni omówili ze szczegółami sposób, w jaki wszystko ma się odbyć i umówili się na spotkanie.
Zbrodnia
Brandes powiedział swojemu partnerowi, że wyjeżdża służbowo, usunął całą korespondencję mailową z Meiwesem i zakupił bilet w jedną stronę. 9 marca 2001 roku obaj mężczyźni spotkali się na dworcu i pojechali do domu kanibala. Początkowo Brandes zmienił zdanie i postanowił wrócić do domu, jednak strach przed tłumaczeniem z nieobecności partnerowi skłonił go do powrotu do Meiwesa. Po drodze mężczyźni kupili tabletki nasenne i leki na przeziębienie, po czym ostatecznie pojechali do domu kanibala. Wtedy po odurzeniu ofiary alkoholem i tabletkami rozpoczęli amputację jego członka. Próbowali użyć noża kuchennego, następnie noża do mięsa. Odcięty penis miał być ich posiłkiem.
Całe zajście było cały czas filmowane. Brandes postanowił wejść do wanny z ciepłą wodą i tam się wykrwawić. W tym czasie kanibal zaczął czytać „Star Trek” i czekał aż jego ofiara umrze w wannie. Po pewnym czasie jednak przeniósł Brandesa na łóżko.
10 marca 2001 o godzinie 5 rano, po 17 godzinach przebywania w domu kanibala Brandes zmarł. Meiwes rozczłonkował ciało, po czym jego część zjadł, zamrażając resztę. W ciągu roku skonsumował 30kg ciała swojej ofiary.
Aresztowanie
Kanibal zaczął szukać kolejnej ofiary. Zamieścił w Internecie nowe ogłoszenia wraz ze zdjęciami dokonanej niedawno zbrodni. 2 lipca 2002 roku 23-letni student medycyny natknął się na ogłoszenie Meiwesa i postanowił skontaktować się z nim, aby poznać więcej szczegółów. Student, po uzyskaniu informacji na temat treści zamieszczonych w ogłoszeniu powiadomił policję. 28 listopada 2002 roku sąd wydał nakaz przeszukania domu kanibala. Meiwes został aresztowany i przesłuchany. Z jego zamrażarki pobrane zostały próbki. Z powodu braku dowodów został jednak wypuszczony (próbki zebrane z jego domu nie zostały wtedy jeszcze przeanalizowane).
Meiwes po pewnym czasie postanowił przyznać się do tego, co zrobił. W grudniu 2002 roku w siedzibie prokuratora opowiedział ze szczegółami o zbrodni. Potwierdzono, że w zamrażarce w domu kanibala znajdowało się 35 torebek z ludzkim mięsem, a na podwórku znaleziono fragmenty szkieletu.
Film nagrywany podczas morderstwa stał się ważnym dowodem w sprawie. Nagrania były tak drastyczne, że osoby, które je oglądały potrzebowały opieki psychologicznej.
Proces
Proces rozpoczął się w grudniu 2003 roku. Meiwes przyznał się wówczas do pomocy w samobójstwie. Powtarzał, że nie jest mordercą, a ofiara poddała mu się dobrowolnie. Nazywał siebie „zabójcą na życzenie”.
W 2004 roku został skazany na 8,5 roku więzienia. Sprawa jednak nabrała medialnego rozgłosu i sąd nakazał ponowny proces. W maju 2006 roku sąd apelacyjny skazał Meiwesa na dożywocie za morderstwo.
Dom kanibala pozostaje niezamieszkany od momentu aresztowania w 2002 roku. Budynek jest już mocno zdewastowany – schody i strop są w złym stanie. W środku panuje ogromny bałagan. Pozostało jednak wiele rzeczy osobistych kanibala, jak choćby pisma erotyczne o tematyce homoseksualnej.
Źródło: Opowieści Freda Dinenage’a – Armin Meiwes, odc. 5
Dom Kanibala – URBEX SIERPIEŃ 2019
Text: Atlantis
Zdjęcia: Piotr Dzik –> www & facebook
Dom Kanibala – URBEX GALERIA: