Zakład został uruchomiony pod koniec XIXw. Jego właściwa historia zaczyna się na początku XXw. od przejęcia firmy E. Lehmanna przez Richarda Andersa. Tartak Richarda Andersa zaliczał się do najnowocześniejszych w Niemczech – jak na ówczesne realia był mocno zmechanizowany – wyposażony był w traki pionowe napędzane maszyną parową. Zaopatrujący go surowiec drzewny spławiany był wprost z systemu kanałów i jezior mazurskich. Na terenie tartaku znajdował się port drzewny, basen rozdzielczy i kanał transportu. Dodatkowo na terenie tartaku funkcjonowała kolejka, wagoniki ciągnięte były przez konie.
Rozbudowa i modernizacja tartaku miała miejsce w 1901r., a wspomniana wcześniej maszyna parowa – czyli lokomobila – była produkcji szwedzkiej. Rozbudowa zakładu trwała do lat 30 XX w. W sąsiedztwie tartaku Richard Anders wybudował dla swoich pracowników osiedle robotnicze, sam mieszkał w okolicznej willi. Właściciel nazywany był „wschodniopruskim królem drewna”. W 1882 roku uruchomił punkt handlu drewnem w dzisiejszym Spychowie. Posiadał liczne zakłady jak np. młyny i wyłuszczarnie nasion. Jego firma miała przedstawicielstwa w Berlinie i Duisburgu. Jako pierwszy w Niemczech otworzył fabrykę płyt wiórowych.
PRL
Tartak funkcjonował do końca II wojny światowej. Po wojnie został znacjonalizowany i odbudowany. Ponowne uruchomienie miało miejsce w 1952r. Przestarzałe maszyny zdemontowano w latach 70 XX w., po modernizacji zakład był najnowocześniejszym tego typu w województwie i jednym z największych w kraju. Część produkcji eksportowano do krajów zachodnich. To kolejny zakład, który nie przetrwał transformacji ustrojowej i podzielił losy swego „sąsiada” ZPPiW. W 1999r. Tartak Richarda Andersa został sprywatyzowany, następnie 250 pracowników straciło zatrudnienie. Obecnie zakład pozostaje nieczynny, a zabytkowe budynki ulegają dewastacji.
Tartak Richarda Andersa składa się z wielu budynków, są to: hala traków, warsztat, kotłownia i stolarnia, kuźnia, stajnia, wieża ciśnień i wozownia, magazyny oraz budynek administracyjny. Bardzo ciekawym obiektem pod względem architektonicznym jest hala traków i wieża wodna. Przez kilka lat w tunelowej suszarni stał zaparkowany czerwony Pontiac, w tej chwili nie ma po nim śladu. Wejście na teren przez niezamkniętą bramę jest bezproblemowe. Na miejscu nie ma żadnej ochrony. W jednym budynku widać ślady obecności bezdomnych.
Tartak Richarda Andersa – URBEX 2016
Text: Pavko
Foto: J., EJKSZ