Aż 10% mężczyzn i 3% kobiet w Polsce nigdy nie odwiedziło dentysty. Co dziesiąty Polak nie myje zębów, a 800 tys. Polaków w ogóle nie posiada szczoteczki do zębów. Przeciętny 70-latek ma już tylko 7 własnych zębów.
Maleje także ilość gabinetów dentystycznych. W 2016 w Polsce było ich 4326. To aż 634 mniej niż roku 2012! Nie wiemy kiedy i dlaczego odwiedzony przez nas gabinet został opuszczony. Pozostałości dokumentów świadczą o tym, że w 2010 roku jeszcze działał.
Opuszczony gabinet dentystyczny
Opuszczony gabinet dentystyczny dzieli budynek z gabinetem kosmetycznym/masażu. Mieszczą się one w murowanym domu z początku XX wieku, przeznaczonym dla pracowników kolei. Niegdyś w bliskim położeniu znajdowała się stacja kolejowa z dwoma peronami, zamknięta w latach 90-tych. W czasie II wojny światowej stacja ta była ważnym szlakiem frontu radzieckiego i punktem, przez który wycofywały się wojska niemieckie.
Budynek jest położony w lesie, dosłownie pośrodku niczego. W promieniu około kilometra nie ma nic. Czy do gabinetów na takim odludziu ktokolwiek przychodził? Trudno sobie to wyobrazić. Z zewnątrz budynek wygląda niepozornie, nie ma żadnych szyldów, informacji, wywieszek.
W środku panuje „dziwny” klimat. Bez przerwy odnosi się wrażenie, że „coś tu jest nie tak”. Gabinety mieszczą się na piętrach. W każdym z nich porzucony sprzęt. W gabinecie dentystycznym na środku unit stomatologiczny z pulpitem, wysięgnikami, misą, lampą i fotelem, szafki. Wyposażenie to różni się znacznie od tego używanego w obecnych gabinetach. Bardziej przywołuje stomatologiczne wspomnienia z dzieciństwa w latach 90-tych. W gabinecie „Spa” kozetka, olejki do masażu.
Na samej górze zaplecze mieszkaniowe. Charakterystyczny jest różowy pokój z dużym narożnikiem. W budynku z pewnością przebywają bezdomni – w jednym z pomieszczeń „legowisko” i mnóstwo pustych puszek.
Trudno zgadnąć, co było powodem upadku. Czy był to brak inwestycji w nowy sprzęt, a co za tym idzie – niechęć pacjentów do leczenia na archaicznym sprzęcie? Problemy finansowe, a może przeniesienie gabinetów w inne, bliższe cywilizacji miejsce? Trafiliśmy tylko na jedną wskazówkę: w gabinecie, który z masażami miał na pewno wiele wspólnego – wisiał certyfikat z nazwiskiem i datą ukończenia kursu. Po sprawdzeniu okazało się, że osoba ta jest prezesem zarządu niepublicznego zakładu opieki zdrowotnej. Spółka jest w zawieszeniu od 2013 roku.
Opuszczony gabinet dentystyczny URBEX SIERPIEŃ 2017
Text: Atlantis
Foto: J., Atlantis, Pavko, EJKSZ