ZNTK mieliśmy na celowniku od kilku lat. Pierwsze informacje i zdjęcia, na które trafiliśmy wprawiały w osłupienie. Ogromny teren, masa budynków – miasto w mieście. Piękna biblioteka z półkami uginającymi się od książek, laboratorium z całym wyposażeniem, które wyglądało jakby przed chwilą opuściła je ostatnia zmiana pracowników