Zakład Przyrodoleczniczy funkcjonował tylko 35 lat. W 1973 roku oddano do użytku ogromny, ultranowoczesny kompleks zaprojektowany przez inż. Marka Gliszczyńskiego, świadczący zabiegi rehabilitacyjne z wykorzystaniem balneoterapii*.
Zakład Przyrodoleczniczy – historia uzdrowiska
Pisząc o zakładzie konieczne jest nawiązanie do historii okolicznych ziem. Jest to historia powtarzających się rozkwitów i upadków. Początki są wspaniałe. W połowie XIX wieku okoliczne dobra dziedziczy po ojcu urzędnik galicyjski – z pochodzenia Węgier. Docenił on wartość okolicznych źródeł mineralnych i postanowił stworzyć uzdrowisko na wzór europejskich kurortów. Z jego inicjatywy powstały pierwsze łazienki, pensjonaty, restauracja. W miasteczku zbudowano zadaszone chodniki chroniące spacerowiczów od deszczu. W tych czasach uzdrowisko odwiedzali miedzy innymi: Jan Matejko, Maria Konopnicka, Henryk Sienkiewicz, Bolesław Prus, Cyprian Kamil Norwid, Wincenty Pol, Józef Ignacy Kraszewski, Adam Asnyk. Miasteczko stało się popularnym letniskiem artystów i arystokratów.
Właściciel uzdrowiska przekazał je w testamencie krakowskiej Alma Mater. Akademia zarządzała nim w latach 1876 – 1909. W tych latach rozwój uzdrowiska został zastopowany. Niektóre źródła podają, że akademicy doprowadzili kurort do ruiny. Kolejny rozkwit to zasługa nowego właściciela. W 1909 roku całe uzdrowisko nabywa hrabia (herbu Szreniawa bez Krzyża). Wybudował dworzec autobusowy, przebudował i zmodernizował ujęcia wód mineralnych. W latach 30 XX w. wybudował najnowocześniejsze Inhalatorium w Polsce, z jedynymi w kraju komorami pneumatycznymi. Producentem aparatury i urządzeń komór pneumatycznych był czołowy producent na świecie, firma „INHABAD” z Berlina.
Po II Wojnie Światowej, w 1948 roku, hrabia w wyniku upaństwowienia stracił uzdrowisko. Władza Ludowa postanowiła w nim walczyć z chorobami zawodowymi górników i hutników. Już w 1949 roku z inicjatywy Związku Zawodowego Górników i Instytutu Medycyny Pracy uruchomiono pierwsze w Polsce sanatorium górnicze do leczenia pylicy krzemowej. Lata 60 i 70 to dynamiczny rozwój, już wtedy, miasta (prawa miejskie zostały nadane w 1962 roku). Powstały liczne sanatoria, wielkie nieciekawe betonowe kolosy zarządzane przez związki zawodowe, bądź zakłady pracy. Równocześnie zaprzestano niezbędnych remontów drewnianych willi i pensjonatów z XIX i początku XX wieku.
Zakład przyrodoleczniczy – zachwyt w PRL
Wiosną 1973 roku zakończono budowę zakładu. W latach 70 zachwycano się jego „piękną i pomysłową” architekturą. Chwalono projektantów za niesamowite rozwiązania. Cztero-kondygnacyjny korpus o kubaturze 20 000 m³ pomysłowo wpięto w skarpę. Dach zwieńczony został kawiarnią, współgrając funkcjonalnie z dolnym deptakiem parkowym i tworząc razem taras widokowy. Po bokach gmachu rozpościerały się pawilony – korytarze mieszczące łazienki i gabinety. W środku budynku dziedziniec z przeszkloną, kolumnową klatką schodową. Na jednym z pięter basen. O wyposażeniu balneotechnicznym i rehabilitacyjnym pisano, że jest to rewelacja w skali całej Polski Ludowej. Planowano obsługiwać 2400 kuracjuszy dziennie, oferując im całą bazę leczniczą: masaże, fizykoterapię, kąpiele i inhalacje.
Zakład przyrodoleczniczy – prywatyzacja i denacjonalizacja
Pod koniec lat 90 XX wieku w Zakładzie Przyrodoleczniczym przeprowadzono remont instalacji C.O. Prace trwały dwa lata i były prowadzone podczas normalnego funkcjonowania zakładu. Kucie ścian, malowanie korytarzy wykonywane były przed południem, w czasie gdy kuracjusze korzystali z zabiegów. Wszechobecny hałas, kurz i pył pokrywał grubą warstwą korytarze i krzesła w poczekalniach.
W 1999 roku Państwowe Uzdrowisko zostało sprywatyzowane. Utworzono spółkę akcyjną. Jak czas pokazał, zabieg ten miał na celu wyprzedanie majątku. Zredukowano zatrudnienie z 600 osób do 100. W lipcu 2000 roku nawet dla pomniejszonej kadry pracowniczej nie starczyło na wypłaty, pracownicy otrzymali dwustuzłotowe zaliczki.
W 2003 spadkobiercy hrabiego, przedwojennego właściciela, na mocy wyroku NSA odzyskali rodzinne dobra – miedzy innymi teren, na którym funkcjonował Zakład Przyrodoleczniczy. W 2005 przejęli oni 80% akcji w zadłużonej spółce akcyjnej i tym samym uzdrowisko wróciło w prywatne ręce.
Nowi właściciele chcieli przywrócić przedwojenną klasę uzdrowiska. Planowano stworzyć kurort na wzór eleganckich francuskich miejscowości kuracyjnych. Na początku 2008 roku, wnuk hrabiego przekazał informację, że Zakład Przyrodoleczniczy ma zostać zburzony, a w jego miejscu ma postać nowy, zaprojektowany w stylu dawnych drewnianych willi. W marcu 2008 w budynku przestało działać laboratorium analityczne. Zostało przeniesione do małego pomieszczenia (25 m²) należącego do remizy strażackiej. Zakład Przyrodoleczniczy został ostatecznie opuszczony. Budowa miała rozpocząć się w połowie 2008 roku.
Jak widać na naszych zdjęciach, na planach się skończyło. Zakład Przyrodoleczniczy został rozkradziony i zdewastowany. Jedynie w podziemiach nadal działa przepompownia wody mineralnej. W internecie można natrafić na wizualizację nowoczesnego Zakładu Przyrodoleczniczego. Środków na realizację, szacowanych na ponad 75 milionów złotych-brak. Właściciele starają się o dotację.
* – jest to dział fizjoterapii obejmujący zabiegi rehabilitacyjne z użyciem tylko naturalnych surowców kuracyjnych np. wód leczniczych. Balneoterapię stosował miedzy innymi Hipokrates.
Zakład Przyrodoleczniczy – URBEX marzec 2017
Text & Zdjęcia: Pavko